Opóźnienia w płatnościach.
Badania przeprowadzone przez Keralla Research dla BIG InfoMonitor pokazują, że w drugim kwartale 2021 roku, co trzecia firma mierzy się z problemem opóźnień w płatnościach faktur (opóźnienia takie wynoszą ponad 60 dni). Badania te dotyczą małych i średnich firm. Najczęściej z nierzetelnymi kontrahentami zmaga się handel, taki problem ma około 46% przedsiębiorców w tej branży. 39% niesolidnych klientów przypada na branżę, która do tej pory radziła sobie dobrze w pandemii- budownictwo. Na trzecim miejscu, z odsetkiem 30% znajduje się transport. Badania te pokazują również, że im większe przedsiębiorstwo, tym więcej problemów z opóźnieniami w płatnościach, co jest związane z tym, że po prostu posiadają one więcej zleceniodawców.
Epidemia doprowadziła również do zmian w podejściu do dłużnika. Podwojona liczba firm, które oceniają, że istnieje realne ryzyko upadłości ich biznesów, skutkuje podejmowaniem działań i zmianą postępowań wobec dłużników.
Przede wszystkim przedsiębiorcy zaczęli rozmawiać z dłużnikami, nie reagując już tak nerwowo. Dużo przedsiębiorców wydłuża terminy płatności swoim dłużnikom lub wprowadza przedpłaty. Jak widać na wykresie, zyskuje również współpraca z profesjonalnymi firmami.
Niestety zazwyczaj działania takie są zbyt późno podejmowane. W odzyskaniu długu najważniejszy jest czas, nasi klienci niestety często zwlekają bardzo długo, wielu z nich nie jest świadomych, że dług uległ przedawnieniu.
Nasza firma prowadzi bezpłatną weryfikację dłużnika, w przeciągu dwóch dni roboczych odpowiadamy czy jesteśmy zainteresowani daną sprawą i jeżeli tak, to na jakich warunkach. Nie zwlekaj z podjęciem działań wobec dłużnika, bo może być za późno na odzyskanie wierzytelności, a dług może się przedawnić.
Najczęstsze wymówki dłużników.
Kiedy u przedsiębiorcy widnieje niezapłacona faktura, pierwsze co stara się zrobić to nawiązać dialog z dłużnikiem. Kiedy dialog jest możliwy, to duży sukces, ponieważ często dłużnicy nie odbierają telefonów i unikają kontaktu. Niestety z doświadczenia wiemy, że nawiązanie kontaktu z dłużnikiem nie musi oznaczać pełnego sukcesu. Dłużnicy stosują różne wymówki. Jakie są najczęstsze wymówki, po które sięgają dłużnicy, żeby opóźnić płatności?
Nie otrzymałem faktury.
Na taką wymówkę zdecydowanie lepiej będzie przesłać fakturę ponownie, od razu mailowo, za potwierdzeniem odbioru. Oczywiście nie zawsze odbiorca może potwierdzić, że przeczytał wiadomość dlatego warto wysyłać fakturę pocztą tradycyjną, również za potwierdzeniem odbioru. W dobie COVID-19 należy zwrócić uwagę na to, że listy polecone mogą zostać wrzucone do skrzynki, jedynie te za potwierdzeniem odbioru, będą wymagały podpisu adresata. Zdecydowanie, choć prawo polskie tego nie wymaga, kolejnym razem przy dostarczeniu faktury poprośmy o podpis naszego kontrahenta- jeśli to możliwe, wtedy wymówka taka się nie pojawi.
Faktura jest już w księgowości, zostanie zapłacona.
Często rzeczywiście w dużych firmach bywa tak, że faktura nim trafi do księgowości musi przejść przez wiele osób i zostać zatwierdzona, najczęściej jednak firmy te już na wstępie proszą o wydłużony termin płatności na fakturze- znając procedury.
Polecamy zadzwonić do księgowości i sprawdzić wiarygodność tych słów, na stronach internetowych dużych firm można znaleźć numery bezpośrednie telefonów. Taki telefon, pomoże nam też zweryfikować dlaczego faktura nie została zapłacona, jeśli została dostarczona do odpowiedniego działu.
Już robię przelew.
Wielu Klientów, którzy do nas dzwonią z prośbą o pomoc, używają sformułowania, że dłużnik ciągle obiecuje płatność. Rzeczywiście jest to najczęstsza wymówka, którą posługują się dłużnicy i niestety jeśli ktoś wmawia nam po raz trzeci, że już za chwilę zrobi przelew a przelewu ciągle nie ma, należy się zastanowić, czy nie jest to zwykłe granie na zwłokę i oszukiwanie.
Nie mam pieniędzy.
To wyraźny sygnał, że nie mamy co liczyć na naszą płatność. W takiej sytuacji należy działać, nie zwlekać. Niezależnie od wymówek jakie stosują dłużnicy, zawsze warto jak najszybciej podjąć działania zmierzające do zabezpieczenia spłaty należności, zlecić windykację lub sprzedać wierzytelność.
Kontrahenci mi nie płacą, więc z czego mam zapłacić.
Należy sobie zadać pytanie czy nasz kontrahent robi wszystko żeby odzyskać swoje pieniądze, czy też po prostu czeka na płatność. Zatory płatnicze oczywiście pojawiają się bardzo często, niedopuszczanie do takich sytuacji jest w obowiązku przedsiębiorcy.
Dlaczego dłużnicy opóźniają płatności? Zdecydowanie większość z nich wie o możliwości przedawnienia długu, usypiają czujność obiecując zapłatę. Przedawniony dług już niestety nie może zostać objęty pozwem sądowym, więc jego odzyskanie będzie trudne. Pamiętajmy, że np. faktury za usługę transportową przedawniają się po upływie roku, jest to stosunkowo mała ilość czasu na odzyskanie pieniędzy.
Jest wiele korzyści płynących z oddania długu firmie windykacyjnej, która przede wszystkim pilnuje okresu przedawnienia ale też prowadzi dialog z dłużnikiem, który może być dla przedsiębiorcy uciążliwy, kłopotliwy i prowadzić do konfliktów.
Co może zająć Komornik?
Egzekucja komornicza jest, przez wielu traktowania jako, ostateczna możliwość na odzyskanie pieniędzy od dłużnika. Pewnie wiele osób myśli, że oddanie tytułu wykonawczego do egzekucji nie jest trudną sprawą, więc po co korzystać z pomocy doświadczonych Kancelarii?
Odpowiedź na to pytanie jest banalnie prosta, otóż Komornik sam nic nie zrobi, a majątek do zajęcia trzeba wskazać. Pomoc doświadczonej firmy windykacyjnej może być więc nieoceniona jeśli chodzi o ustalenie majątku dłużnika, z którego Komornik będzie prowadził egzekucję.
Ostatnio do naszej Kancelarii zadzwoniła osoba, która chciała ściągnąć dług od dłużniczki, twierdząc, że ma ona pieniądze, ponieważ ma czwórkę dzieci i pobiera świadczenie 500+.
Przyjrzyjmy się więc bliżej temu co Komornik może zająć dłużnikowi a czego nie. Czym jest kwota wolna od zajęcia komorniczego?
Przede wszystkim trzeba pamiętać, że z tytułu egzekucji zarówno dłużnik jak i rodzina na jego utrzymaniu nie mogą zostać bez środków do życia. Nie podlegają więc egzekucji:
- niezbędne dla dłużnika przedmioty, np. pościel, dokumenty osobiste, ubrania niezbędne do wykonywania zawodu, bielizna ale również niezbędne przedmioty do pracy zarobkowej, wykorzystywane w celu nauki czy chociażby lekarstwa
- zapasy żywności czy zapasy potrzebne do przetrwania (np. drewno na opał)
- środki uzyskane w ramach świadczenia wychowawczego, do których zaliczamy 500+, ale również: zasiłki: macierzyńskie czy ojcowskie, pielęgnacyjne, socjalne z MOPS, na rzecz rodzin ubogich oraz renty rodzinne dla sierot czy alimenty.
- również kwota wynagrodzenia (jeśli nie jest minimalną stawką), która może zostać zajęta przez Komornika jest różna, gdy dotyczy zaległości alimentacyjnych Komornik może zająć ⅗ wynagrodzenia, natomiast w innych przypadkach maksymalnie połowę.
Komornik natomiast może zająć całą resztę: sprzęt RTV, biżuterię, dzieła sztuki, samochód, obligacje konto bankowe czy oszczędnościowe. Oczywiście na rachunku zawsze musi zostać kwota wynosząca równowartość minimalnego wynagrodzenia, która aktualnie wynosi: 2 061,67 zł (2 800,00 zł brutto).
Ostatnimi czasy coraz głośniej robi się w temacie tego, czy komornik może zająć Bitcoiny? Pomimo tego, że kryptowaluty zapewniają sporą anonimowość użytkowników, ich znalezienie jest trudne, ale nie niemożliwe. W Polsce dokonano już takiego zajęcia.
Podsumowując im więcej wiemy o dłużniku, im więcej mamy informacji o ewentualnych zajęciach dla Komornika, tym lepiej. Pamiętajmy, że Komornikowi musimy we wniosku dokładnie wskazać z czego ma prowadzić egzekucję, dodatkowo wniosek taki musimy opłacić. Nasza Kancelaria w większości przypadków finansuje koszty postępowania egzekucyjnego oraz przeprowadza weryfikację dłużnika, która pozwala na ustalenie jego majątku.
Egzekucja komornicza w czasie epidemii.
Sytuacja spowodowana epidemią, doprowadziła do spowolnienia naszego życia, we wszystkich aspektach. Również w działalności sądów i komorników sądowych możemy zaobserwować znaczące zmiany. W przypadku sądów wiele rozpraw zostało przeniesionych, dłużej trwa również proces wydawania i uprawomocnień orzeczeń. Natomiast duży wpływ epidemia ma na prowadzenie egzekucji komorniczej, tarcza antykryzysowa wprowadziła również zmiany w działalności komorników, a co za tym idzie również przyniosła zmiany dla wierzycieli.
Jak wygląda egzekucja w dobie pandemii, co się zmieniło?
Tarcza antykryzysowa 3.0 wprowadziła ochronę dłużników, chodzi o licytację z nieruchomości przeznaczonych na cele mieszkaniowe, które zgodnie z nowymi przepisami mogą być poddane licytacji jedynie gdy wysokość egzekwowanej należności głównej będzie stanowić co najmniej jedną dwudziestą wartości oszacowania, ustaloną przez biegłego w operacie szacunkowym. Warto zaznaczyć, że chodzi tutaj o wartość należności głównej, więc przyznane odsetki oraz koszty nie są zaliczane do jej wartości. (Wyjątek stanowią kwoty egzekwowane przez skarb państwa- czyli wierzyciela uprzywilejowanego, gdy dłużnik lub sąd zgodzą się na sprzedaż oraz nie dotyczy to spraw karnych). Pocieszający może być fakt, że dotyczy to jedynie nieruchomości przeznaczonej na cele mieszkaniowe, więc jeśli dłużnik posiada więcej niż jedną taką nieruchomość, zasady te dotyczą tylko jednej z nich- faktycznie zamieszkiwanej przez dłużnika.
Na uwagę zasługują również przepisy dotyczące uzależnienia wyznaczenia terminu licytacji od wniosku wierzyciela, który musi to zrobić w terminie 6 miesięcy, by nie doszło do umorzenia postępowania. Umorzenie takie powoduje uchylenie dokonanych czynności komorniczych, dłużnik może więc z powrotem odzyskać pełną władzę nad nieruchomością i na przykład obciążyć ją hipoteką. Zwrócić należy uwagę, że umorzenie komornicze z uwagi na bezczynność wierzyciela nie powoduje przerwania biegu przedawnienia roszczenia.
Zmieniona również została kwota wolna od obciążeń, dla osób, którym obniżono wynagrodzenie, lub których członek rodziny stracił pracę. Kwota ta oczywiście uległa zwiększeniu o 25% w przypadku każdego nie osiągającego dochodu członka rodziny, którego pracownik ma na utrzymaniu (dzieci do 25 lat).
Wszystkie zmiany, spowodowane pandemią i wprowadzeniem tarczy antykryzysowej uderzają w wierzyciela i komornika. Znacznie spadła skuteczność egzekucji, zwłaszcza tej prowadzonej z wynagrodzenia czy nieruchomości. Jak wiadomo egzekucja komornicza to ostateczna możliwość wyegzekwowania wierzytelności od dłużnika, ważne jest więc, żeby na każdym etapie egzekucji zrobić wszystko, żeby skutecznie odzyskać pieniądze. Warto w takim przypadku powierzyć sprawę doświadczonej kancelarii, która użyje wszelkich dostępnych środków by odzyskać wierzytelność już na etapie polubownym.
Obawa przed bankructwem
Niepokój i obawy co przyniesie nowy, 2021 rok, pojawiły się wśród mikro i małych firm. Najbardziej o powrót do dawnej kondycji finansowej martwią się reprezentanci branż usługowej i produkcyjnej. Jak pokazują wyniki badań przeprowadzone przez Keralla Research* prawie 11% firm w 2020 roku obawiało się ryzyka zlikwidowania biznesu. Przede wszystkim dotyczyło to mikrofirm zatrudniających do 9 osób. Jako ryzyko likwidacji najczęściej wymieniany był: spadek płynności finansowej, gwałtowny spadek zamówień oraz wzrost kosztów prowadzenia działalności.
Jak obawy firm przełożyły się na wzrost liczby zawieszonych działalności?
Jak podaje Główny Urząd Statystyczny w listopadzie odnotowany został wzrost, o 3,1%, zawieszonych działalności. Największy wzrost (porównywalnie z wcześniejszym miesiącem) dotyczył sekcji kultura, rozrywka i rekreacja, turystyka, organizacja imprez oraz transport. Z miesiąca na miesiąc, nie tylko mamy do czynienia ze wzrostem zawieszonych działalności, maleje również liczba rejestracji nowych firm.
Wzrost o jedną czwartą w porównaniu do wcześniejszego roku wyniosła liczba upadłości (544) oraz restrukturyzacji (656). Warto zaznaczyć, że m.in za sprawą uproszczonego postępowania o zawarcie układu- liczba restrukturyzacji była po raz pierwszy wyższa.
Niestety kolejne lockodowny nie wróżą dobrze poprawie kondycji firm. Obawy przed upadłością dotyczą przede wszystkim firm z krótszym stażem działalności. Przed rozpoczęciem kolejnych lockdownów, w listopadzie, aż 43% przedsiębiorstwom nie udało się przywrócić obrotów sprzed pandemii. Głównymi skutkami pandemii wymienionymi przez przedsiębiorców jest: spadek sprzedaży, zahamowanie rozwoju, dezorganizacja pracy, wzrost kosztów prowadzenia biznesu, zwolnienia pracowników oraz gorsze relacje z kontrahentami, przede wszystkim chodzi tutaj o zaleganie- problem z terminami.
Warto pamiętać, że rosnąca liczba niewypłacalnych firm to wyższe ryzyko działania ich dostawców. Oczywiście jest to proces, który trwa, ale warto sprawdzić kondycję swojego kontrahenta pod kątem zaległości. Nasza firma weryfikację dłużnika przeprowadza bezpłatnie. Zapraszamy do kontaktu z naszymi pracownikami od poniedziałku do piątku, w godzinach 8.00 - 16.00 lub zgłaszania swoich wierzytelności przez wygodny formularz na stronie internetowej, przez całą dobę.
*badania przeprowadzone przez Keralla Research na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor w IV kw. 2020 r.
Długi osób prywatnych
Często pytają Państwo czy zajmujemy się również długami od osób prywatnych? Takie zadłużenia wynikają np. z umów pożyczek, czy zaległości z czynszem za wynajem mieszkania. Oczywiście zajmujemy się takimi sprawami, a weryfikację dłużnika i wycenę przygotowujemy bezpłatnie.
Przez ostatnie miesiące przyglądaliśmy się sytuacji przedsiębiorców i tym jak radzą sobie w pandemii, a jak z COVID-19 radzą sobie Polacy?
Niepokojący może być fakt, że zaległości Polaków wzrosły i to aż o 3,5 mld zł.* Chodzi tu o niepłacenie rachunków, alimentów, czy rat kredytu. Co ciekawe sama liczba dłużników spadła, natomiast nadal liczba ta wynosi 2 mln 822 tys. Skąd jednak spadek o 12 tys. osób w dobie kryzysu?
Przyczyną, podobnie jak przy tarczy antykryzysowej u przedsiębiorców, mogą być wakacje kredytowe, przełożenie spłaty oznacza odłożenie środków na bieżące opłaty.
Jak pokazują dane problemy z terminowymi płatnościami dotyczą przede wszystkim mężczyzn i osób pomiędzy 45-54 rokiem życia, natomiast największy wzrost zaobserwowano wśród osób po 64 roku życia, bo aż o 7,7 proc. Grupa wiekowa, która najlepiej sobie radzi, bo jej zaległości zmniejszyły się, to osoby w wieku 18-24 lata.
Średnia wartość zaległego zobowiązania przypadająca na osobę najbardziej podwyższyła się w województwie lubelskim (o 5,7 proc.), kujawsko- pomorskim (o 5,5 proc.) oraz mazowieckim i wielkopolskim (po 5 proc.) Natomiast nadal jest ona najwyższa na Mazowszu.
Jeśli zastanawiacie się Państwo jakiej wielkości zadłużenie może przypadać na jednego człowieka, w Polsce niechlubny rekord należy do mieszkańca Lubelszczyzny, 63-latek ma już ponad 73,7 mln zł zaległości a odsetki ciągle rosną.
Jeśli posiadają Państwo dłużnika, który jest osobą prywatną, to tak samo jak przy przedsiębiorcach liczy się czas. Nie należy zwlekać z próbą odzyskania długu, kiedy pierwsze raty z umowy nie są płacone. Najlepiej odzyskać swoje pieniądze gdy dłużnik zaczyna mieć problemy finansowe, a nie czekać aż jego dług urośnie i szansę na jego odzyskanie będą maleć.
Przypominamy, że weryfikacja dłużnika i przygotowanie dla Państwa oferty jest bezpłatne. Po otrzymaniu przygotowanej przez nas wyceny decydujecie Państwo w dogodnym dla siebie czasie czy i w jakiej formie nawiązać współpracę z nami.
* do artykułu wykorzystano dane BigInfoMonitor (raport listopad 2020)